[SENIORZY] Sokół Grodzisko 2-2 Płomyk Lutoryż

[SENIORZY] Sokół Grodzisko 2-2 Płomyk Lutoryż

W meczu 9 kolejki b klasy rzeszowskiej remisujemy na wyjeżdzie z drużyną Sokoła Grodzisko 2:2

Sokół: Strzępek- Cynarski, K. Durek, Duliński, Bieniek- Haligowski, Klofas, Paruch, Patryn- Piela, Pilch

Na zmiany: Walczyk, R. Durek, Głowacki, Kut, Pikuła, Wiater

Płomyk: Kamil Powierża- Zięba, Kowalski, Gliński, Kura- Wnęk, Adrian Powierża, Warzybok, Gąsior, Czech- Piecuch

Na zmiany: Chuchla

Bramki: Pilch 30', 73', Piecuch 54', 79'

Żółte kartki: Bieniek, Patryn, Durek, Haligowski, Strzępek- Gąsior, Kowalski, Gliński, Warzybok

Widzów: 50

Pierwsze minuty spotkania to wyrównana gra w środku pola, jedna i druga drużyna próbowała strzałów z dystansu jednak wszystkie omijały światło bramki lub były blokowane przez obrońców.

Pierwszy celny strzał został zamieniony na bramkę w 30 minucie spotkania kiedy to Karol Pilch po stracie obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem i pewnym strzałem w krótki róg zdobył pierwszą bramkę spotkania.

Kilka minut później Piecuch mógł doprowadzić do wyrównania. Po rzucie rożnym bramkarz niefortunnie piąstkował a strzał naszego napastnika zatrzymał się na słupku drużyny gospodarzy.

Druga połowa to delikatna dominacja naszej drużyny, Już kilka minut po wznowieniu gry, świetne prostopadłe podanie od Kowalskiego otrzymał Piecuch, jednak błąd techniczny w przyjęciu pozwolił bramkarzowi rywala na dobrą interwencję na przedpolu.

Co się nie udało wcześniej, udało się kilka minut później! Dośrodkowanie Zięby przedłużył głową Kowalski, a stojący za nim Piecuch przyjął piłkę na klatkę piersiową i mocnym strzałem przewrotką umieścił ją w bocznej siatce bramki strzeżonej przez Strzępka. Bramka stadiony świata!!!

Gdy wydawało się, że Płomyk kontroluje grę z kontrą wyszli gospodarze i przy linie końcowej w polu karnym upadł Pilch, a sędzia odgwizdał jedenastkę którą na bramkę zamienił sam poszkodowany.

Ataki gości przyniosły efekt kilka minut później silnie wstrzeloną piłkę wzdłuż bramki na piątym metrze przyjął Piecuch i pewnym strzałem po raz drugi pokonał bramkarza

W samej końcówce spotkania świetną okazję do wyprowadzenia na prowadzenie zmarnował Powierża, którego strzał z rzutu wolnego minął bramkę rywali.

Szkoda zmarnowanych okazji oraz prosto straconych bramek, ale walczymy dalej :)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości