SENIORZY: Remis na inaugurację
W niedzielnym meczu b-klasy Płomyk Lutoryż zremisował z Koroną Dobrzechów 2-2 (1-1).
Płomyk Lutoryż: Ł. Pokrywka (70. Christophe Badura)- J. Gliński, W. Kowalski, D. Chmiel, S. Kocurek- A. Powierża, P. Kierepka, K. Gąsior, M. Zyga, L. Vardanian- A. Warzybok (32. P. Wójcik)
Korona Dobrzechów: R. Czajka- M. Macek, K. Włodyka, S. Fiema, M. Durek- M. Ścibor, P. Kopeć, M. Fortuna, M. Brud- D. Wasilewski, R. Klimek
Bramki: 0-1 M. Ścibor 16, 1-1 A. Warzybok 19, 2-1 W. Kowalski 51, 2-2k R. Klimek 69
Żółte kartki: Warzybok, Powierża, Kowalski, Kocurek, Vardanian- Czajka, Durek, Klimek
Mecz zakończył się niezasłużonym remisem 2-2, bowiem byliśmy zdecydowanie lapsi piłkarsko, jednak raziliśmy nieskutecznością.
Od pierwszej minuty zdecydowanie ruszyliśmy do ataku i już w 5 min po strzale Gąsiora drużynę gości uratowała poprzeczka.
Próbowaliśmy atakować, a Korona skupiła się na kontrach, po jednej z nich nasz obrońca interweniując posłał piłkę na rzut rożny i niestety w 16 minucie błąd w kryciu wykorzystał strzałem głową z ostrego konta Ścibor.
Blisko odrobienia strat byliśmy... kilka sekund po wznowieniu gry. Pięknym strzałem zza połowy popisał się Powierża. Piłka zupełnie niekontrolowana przez bramkarza spadła kilka centymetrów nad poprzeczką
Drużyna gości nie cieszyła się z prowadzenia zbyt długo, gdyż w 19 min prostopadłe podanie ze środka pola wykorzystał Warzybok i mecz rozpoczął się od nowa.
W 21 min kontrowersyjna decyzja sędziego! Długie podanie ze środka pola za plecy obrońców, wychodzącego za pole karne bramkarza drużyny gości uprzedził Warzybok, delikatnie zagrywając piłkę w bok. Bramkarz gości wpada w naszego napastnika i zamiast czerwonej kartki dla bramkarza i rzutu wolnego sędzia odgwizduje... faul naszego napastnika. Po kilku minutach przepychanek sędzia ukarał Warzyboka i Czajkę żółtym kartonikiem.
W 26 min byliśmy blisko wyjścia na prowadzenie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Warzybok podaje do Vardaniana i niestety strzał przelatuje nad poprzeczką.
Sytuacja z 21 min. oraz bezradność drużyny gości zaowocowała zaostrzeniem się gry i tak w 32 min groźnej kontuzji doznaje Warzybok, który zostaje zmieniony przez Wójcika. Ta zmiana zdecydowanie zmieniła obraz gry, mimo prób ataków do końca 45 minuty żadna ze stron nie stworzyła sobie dogodnych sytuacji.
Na drugą połowę wychodzimy na boisko z nastawieniem szybkiego strzelenia gola i nasze plany realizujemy już w 51 min. Po rzucie wolnym zupełnie niekryty W. Kowalski zdobywa bramkę na 2-1.
W 56 min kolejna kontrowersyjna decyzja sędziego. Zawodnik drużyny gości atakuje bezmyślnie prostą nogą Powierżę, Niestety sędzia zamiast wyrzucić zawodnika Korony, aby uspokoić coraz ostrzejszą grę, upomina żółtymi kartkami zawodników obu drużyn... za dyskusję.
W 60 min. kolejna świetna okazja do strzelenia bramki, Bezpańska piłka wpada pod nogi Wójcika, który staje sam na sam z bramkarzem Korony, jednak przy próbie strzału z woleja, nasz napastnik nie trafia w piłkę
W 62 min kolejna kontuzja, tym razem nasz bramkarz zostaje brutalnie sfaulowany przez Klimka, jednak i tym razem sędzia nie ukarał zawodnika Korony nawet żółtą kartką
Mimo prowadzenia gry przez nasz zespół w 65 min. groźną kontrę przeprowadziła drużyna gości, po której od straty bramki ratuje nas poprzeczka.
I w końcu 68 min. w zupełnie niegroźnej sytuacji przed linią pola karnego nasz obrońca przy próbie wybicia piłki trafia w swoją rękę. Sędzia boczny prawidłowo podniósł chorągiewkę reklamując zagranie ręką. Po kilku wymienionych spojrzeniach liniowego i głównego podejmują decyzję o rzucie karnym! Jedenastkę pewnym strzałem wykorzystał Klimek
Mimo prób zdobycia zwycięskiego gola do końca meczu tylko raz stworzyliśmy bardzo groźną sytuację, Świetny rajd prawą stroną boiska Powierży, który minął kilku zawodników Korony i wyłożył piłkę na strzał Glińskiemu, jednak ofiarną interwencją popisał się obrońca Korony.
W ostatnich sekundach meczu blisko zdobycia gola była drużyna z Dobrzechowa. Najpierw za sprawą Klimka, który mimo dobrej pozycji nie trafił głową do siatki oraz po strzale zza linii pola karnego M. Kępy, kiedy to uratowała nas poprzeczka.
Cieszy dobra gra w szczególności skrzydłowych, z którymi zupełnie nie radzili sobie obrońcy Korony. Martwi natomiast brak skuteczności oraz kontuzje Warzyboka i Pokrywki.
W kolejnym meczu o punkty drużyna Płomyka zmierzy się na wyjeździe Z Novi Nosówka, która pokonała w pierwszym meczu drużynę Diamentu Pstrągowa 0-2
Komentarze